"Złap tych, co rozsierdzili Sotysa"

Siemka, jak tam gotowi do walki na świetnym terenie:) hehe
A jak jedziemy? Ja raczej nie bede mogła wziąść auta ale to bede wiedzieć pózniej:)
czołem!

Małe podsumowanie wyjazdu:

1) teren świetny - już drugi raz walczymy na terenie gdzie jest rzeczka (pierwszy to Damnica) i okazuje się, że to dobre połączenie. Teren zróżnicowany, dobrze określone granice zabawy, dosyć rozległy także można było się trochę nachodzić.

2) pogoda dopisała choć te łamiące się drzewa nad głową nie wróżyły nic dobrego, ale dobrze, że nikomu nic się nie stało Smile

. Trochę ilość śniegu nas zaskoczyła ale za to przydały się białe kombinezony, co sprawiało, że przeciwnik miał trochę problemu z odnalezieniem co niektórych. Jeszcze długo będziemy wspominać chodzącego nam nad głowami orga, który nic nie zauważył - hehehehehe.

3) Sam scenariusz nieskomplikowany, co dało nam możliwość skupienia się na poszczególnych zadaniach do zrealizowania, a nie na rozszyfrowywaniu co też org miał na myśli. Troszkę błąd orgów, że siedzieli razem z milicjantami u nich w bazie bo drużyna przeciwna miała problem z rozróżnieniem ile osób jest w sztabie przeciwnika a przeciwnik za to wykorzystywał tę sytuację tworząc sobie żywe tarcze i strzelając zza pleców sędziów. Myślę, że następnym razem sztab nie może być respem, to po pierwsze, a i sędziowie powinni obserwować całość z większej odległości lub przy drużynach powinien być tylko jeden sędzia a nie wszyscy organizatorzy. To usprawni całą rozgrywkę.

4) Dobrze, że na podsumowaniu rozgrywki w lesie zostało zgłoszone, że jeden z uczestników miał problemy ze zrozumieniem regulaminu i ogólnie pojętych zasad airsoftu. Tak powinno się rozwiązywać takie problemy - face to face a nie obsmarowywać dupy po forach. Źle oczywiście, że samego zainteresowanego nie było już wśród nas - no ale cóż, jak widać nie miał na tyle cywilnej odwagi.

Ogólnie impreza udana. Mi podobała się bardzo, choć gdyby było jeszcze więcej akcji może była by jeszcze lepsza??? Wink

no ale zawsze można to jeszcze powtórzyć. Tylko trzeba powiedzieć orgom, aby załatwili straż pożarną do tych powalonych drzew na jezdni!! Smile

Dzięki wszystkim za wspólną zabawę. Do następnego razu!!!

TO teraz kilka słów ode mnie.

Po pierwsze to dziękuję Marcin za transport.
Po drugie organizatorom za fajną imprezkę. Ciekawy i nie skomplikowany spowodował ze można było się nałazić a i postrzelać się dało.
Po trzecie teren bajka, trochę śnieg zacierał granicę pomiędzy stałym lądem a mokradłami ale daliśmy radę. No i trzeszczące złowrogo i gdzieniegdzie zwalające się drzewa dodatkowo podnosiły poziom adrenaliny we krwi.

No i oczywiście Navy dzięki za walkę ramię w ramię.

Podsumowując. Kolejna świetna impreza organizowana przez Leona i spółkę. Oby częściej Sołtys wsi Bichać miał powody do zdenerwowania Smile

Pozdrawiam i czekamy na focie...

Ach... i co ja mam tu napisać? Moi koledzy już doskonale opisali ja było więc ja moge dodac tylko że było świetnie, świetne tereny, trochę się nabiegaliśmy co dziś odczuwam w kościach hehe, ale warto bawić się tak w doborowym towarzystwie. Do organizatorów: tak jak pisał Marcin troche mnie zdezorientowało podczas ataku respa-bazy Milicjantów to, że siedzieliscie razem i w pewnym momencie zgupiałam do kogo mogę strzelać! to takie małe <ale>.
I te spadające pod naciskiem śniegu konary drzew, podnosiły poziom adreanaliny....
Dareckiemu dzięki za walkę ramię w ramie:)
Pozdumowując Wielkie dzięki za świetna zabawę, ukłony do Leona. Myśle że Sołtys bardzo zadowolony Very Happy

.
Pozdrawiam i czekamy na foty

Bardzo dziękuję za przybycie , dziękuję za wszystkie opinie, co było nie tak postaramy się poprawić następnym razem Wink

Na Portalu http://www.KoalicjaPolnoc.pl można zobaczyć, super napisaną relację Leona z tego spotkania:)